Bohaterowie


Amanda 'Mandy' Wajs
blogerka
Moje włosy sięgały połowie pleców i nadal nie były skore do współpracy. Nie próbowałam poprawiać ich barwy, więc jak przed kilku laty byłam blondynką. Choć miałam szkła kontaktowe, to nie barwiły one tęczówki, która pozostawała niebieska. Unikałam solarium, a słońce nie przyciemniało mojej skóry i ta pozostawała blada niemal całym rokiem.

Roksana Wajs
symbol niewinność i słodyczy
Jasne włosy skręcały się w fale, otaczając jej twarz. Cały czas się uśmiechała i wydawała się promieniować dobrą energią. Delikatna opalenizna przypominała o świeżo zakończonych wakacjach i pasowała do jej zielonych oczu. Wydawała się być połączeniem wyglądu taty i mamy, gdy ja wdałam się w Cichowskich, a Iga w Wajsów.

Iga Wajs
przyszła pani prokurator
Uśmiecha się przez cały ten czas i choć jest już noc, a ona siedzi w dresach i znoszonym podkoszulku, poprawiając włosy w niedbałym koczku, to wygląda świetnie.

Sara Kopacz 
zakochana
Nie chodziło o jej wygląd. Tutaj wszystko pozostawało bez zmian. Wiecie, para brązowych oczu, pomalowane rzęsy, wyregulowane brwi… Nie straciła ręki, nogi. Nikt nie wybił jej też zębów. Brązowe włosy jak zawsze były wyprostowane, co sprawiało, że wstawała wcześniej niż ja o jakieś pół godziny.

Dominik Kopacz
 nerd
Większość ludzi nie rozumie poczucia humoru Dominika. Na czele z Sarą. Czasami nazywa go nawet wrzodem na tyłku i udaje, że się go wypiera, czego osobiście nie rozumiem. Gdybyśmy nie traktowali się jak rodzeństwo, widziałabym nas jako parę.

Filip Bystron
 ten zbuntowany i niegrzeczny
Cały czas utrzymuje znudzony wyraz twarzy, ziewając kilka razy dla większego efektu. Nie mogę powstrzymać swojej ciekawości i rozmyślam o Filipie, którego znałam kilka lat temu. Gdzie podział się ten karzełek, od którego byłam wyższa?

Grzegorz Grzelak
wychowawca
Nie dorobił się on żadnego pseudonimu z powodu szacunku, jakim go darzymy. Jest niezłym badassem, kiedy w grę wchodziła biologia.

Matylda Kornacka
 Szatan chemiczny
Myślę, że jest sprawiedliwa. Nawet jeśli kogoś nie lubi, to ocenia go tak jak innych. Tylko czasami według klasy wymyka jej się, że niektórzy z nich są zerami i powinni zmienić rozszerzenie. Biorąc pod uwagę, że spotykamy się kilka razy w tygodniu… Mogło być gorzej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz